Tortowe szaleństwo
Wybór tortu na wesele na pewno zachęci, każdego smakosza słodkości. Nawet zmęczony szałem narzeczony nie będzie protestował, na odwiedzenie paru cukierni w celu degustacji smakołyków. Na pozór wydawałoby się, że sprawa wyboru tortu to proste zadanie, ale jak to bywa przy organizacji wesela wszystko na swój sposób jest skomplikowane. Tort przede wszystkim musi być smaczny, a na drugim miejscu ładnie się prezentować i być w odpowiednim rozmiarze, aby dla każdego gościa starczył. Krojenie tego przysmaku jest początkiem nowego, wspólnego życia. Jest pierwszym zadaniem, które mamy wykonać wspólnie, jako nowo powstała rodzina. Warto samemu rozdawać tort swoim najbliższym, oddając im przy tym wdzięczność i szacunek pracy jaką włożyli w nasze wychowanie. To taka mała wskazówka ode mnie.
Trudno wam dogodzić i znaleźć tort, który urzekł by wasze podniebienie? Który byłby tak smaczny jak waszej mamy czy babci? Z skądś znam ten problem… Mimo wszystko nie decydujcie się na zrobienie go samemu, będzie to trudne logistycznie. Chyba, że z zawodu jesteście cukiernikami to zupełnie zmienia postać rzeczy. Zachęcam na uczestnictwo w targach ślubnych, które dadzą wam możliwość degustacji ciast w jednym miejscu, nie zabierając przy tym cennego czasu, który tak i tak się powoli kurczy. Oczywiście mile widziane są opinie waszych znajomych czy też innych doświadczonych osób. Najlepiej być na takim weselu, na którym tort przypadł nam do gustu (degustacja bez dodatkowego jeżdżenia). Jeśli nie mieliście takiego szczęścia, poszperajcie w internecie, znajdźcie najlepsze opinie cukierni w mieście i w drogę. Nie wybierajcie tylko znanych firm, nie zawsze ciasta w ich wykonaniu są dobre, a swoje kosztują. Mała cukierenka w osiedlowym sklepie wcale nie musi być gorsza! Jeżeli macie brak pomysłów gdzie szukać, zapytajcie menadżera sali, może on wam podpowie lub zaproponuje własny wyrób. My z mężem zaufaliśmy naszemu ,,przedstawicielowi” bez degustacji i się nie zawiedliśmy, bo tort naprawdę był pyszny.