Ile tych kartonów? – zaopatrzenie w alkohol

Zaopatrzenie w alkohol

Hmm….. jeśli chodzi o kupno alkoholu na wesele to nie ma jednej doskonałej rady, która umożliwiła by idealne obliczenie, nie gromadząc i nie wydając niepotrzebne pieniądze na trunek. Wszelkie informacje jakie podawane są przez was udowadniają, że nie ma osoby, która by dobrze oszacowała  ilość butelek. Nie przewidzimy ile w danym dniu jest wstanie wypić konkretna osoba, a przede wszystkim nie wiemy czy wszyscy z zaproszonych gości przyjdą na uroczystość. Najlepszym sposobem byłoby przy wręczaniu zaproszeń zapytać się potencjalnych gości, jakie i ile  są w stanie wypić alkohole, ale czy to przystoi pytać ich o to? Sami zdecydujcie. Jest to chyba odwieczny problem wszystkich par. Wiele osób pyta się znajomych, rodziny czy innych osób ile alkoholu przewidzieli na ,,głowę”. Odpowiedzi są jednak różne, bo każda rodzina jest inna ( jedni piją mniej, drudzy więcej). Pytamy, szukamy odpowiedzi bo w głowie mamy wizję jeżdżenia i poszukiwania po nocy sklepu monopolowego, aby zgromadzić brakujące zapasy. Tak strasznie na pewno nie będzie, zawsze zapytajcie się menadżera restauracji czy w razie braków alkoholowych, można od nich odkupić kilka butelek. Na pewno są przygotowani na taką ewentualność. Moje wyliczenia niestety okazały się bardzo mylne ( tak to właśnie liczyć na opinię innych osób, gdzie w rodzinie lubi się wypić, zwłaszcza na weselu), powiem tylko tyle, że alkohol wystarczył nam na chrzciny córki i inne okoliczności. W rozdawaniu tzw. fantów też byliśmy hojni, a mimo tego sporo nam zostało alkoholu. Tak to jest jak goście nie dopisują, a nasze przeliczenia zawodzą. W przyszłości będziemy mądrzejsi, dlatego chcąc uchronić was przed moim błędem radzę liczyć 0,5 litra na osobę. Na wszelkich imprezach tj. sylwester, andrzejki itp. przewiduje się na parę litr wódki. Licząc, możecie pomnożyć ilość osób przez 0,5l da wam to szacowaną ilość butelek. Możecie również pomniejszyć ją o osoby, które wiecie , że nic nie piją lub nie spożywają wódki tylko inne trunki. Myślę, że jest to najlepszy przelicznik, który sprawi, że nie zostaniecie z ogromnym zapasem. Dodatkowo do swoich obliczeń należy uwzględnić butelki, które chcielibyśmy sprezentować gościom, orkiestrze, fotografowi, kamerzyście czy też innym uczestnikom wesela, jak również alkohol, który będzie potrzebny nam na poprawiny. Jeśli przewidujecie barmana serwującego drinki lub inne napoje wysokoprocentowe też  uwzględnijcie w swoich obliczeniach. Przeważnie barmani sami podają listę, w którą ich zaopatrujecie.

Większy problem pojawia się przy kupnie wina. Ile butelek kupić czerwonego a ile białego? Czy ma być ono półwytrawne, półsłodkie czy też słodkie? Pojawia się zagwozdka jakie wina najlepiej lubią nasi goście. Większość tego trunku wypijana jest przez żeńskie grono. Jednak to zbytnio nie daje nam odpowiedzi. Wiemy, że średnio jedna butelka wina schodzi na 3-7 osób i że więcej osób wybiera czerwone wino od białego. Proponuję, kupić takie wino jakie sami lubicie pić, jeśli wam zostanie to z przyjemnością będziecie ucztować. Jeśli jednak stroicie od tego typu alkoholu, przybliżony przelicznik to :

  • ilość osób na weselu / 7 daje nam ilość butelek wina białego półwytrawnego
  • ilość osób na weselu/12 daje nam ilość butelek wina czerwonego półwytrawnego
  • ilość osób na wesele/7 daje nam ilość butelek wina czerwonego półsłodkiego

Możecie również pominąć kupno lub zmniejszyć ilość butelek wina białego wytrawnego na rzecz wina półsłodkiego. Niektórzy z was proszą gości w zaproszeniach o wino zamiast kwiatów, które później stawiają na  stole. Metoda ekonomiczna, ale w zapasie dobrze by było mieć własny alkohol, bo nie każdy zastosowuje się do naszych próśb. W internecie możemy znaleźć liczne aplikacje, które obliczają nam ilość butelek, które potrzebujemy podając odpowiednie dane tj. ilość osób, rodzaj przyjęcia itp. Możecie obliczyć sami, a później sprawdzić w tzw. kalkulatorach trunków jaką ilość podały. Jednak każde obliczenia należy potraktować jako wartość określoną w przybliżeniu. Wszystko zależne jest od osób zaproszonych czy przyjdą w takim składzie jakim zostali zaproszeni, czy będziecie dużo rozdawać alkoholu, czy przewidziane są poprawiny, czy wesele będzie trwało całą noc. Zawsze należy uwzględnić parę butelek dodatkowo, aby nie zaskoczyły nas niespodziewane niespodzianki. Warto zapytać się w sklepie, hurtowni czy innym miejscu w którym będziemy się zaopatrywać w trunki wysokoprocentowe czy jest możliwość oddania towaru. Dzięki temu nie będziecie musieli skrupulatnie wyliczać butelek, ułatwi wam to sprawę. Również dotyczy to napoi gazowanych i niegazowanych. W tej kwestii jest nieco łatwiej, jeśli coś zostanie bez problemu to wypijemy. Pamiętajmy tylko, że organizując latem wesele zawsze więcej złóżywamy napoi niż zimą.

Duże znaczenie ma ilość zabaw przewidzianych przez orkiestrę,jak ich wykonywane piosenki, przez co ludzie więcej tańczą, a nie siedzą i piją trunki. Na każdym weselu inaczej podawany jest alkohol np. niektórzy podają do obiadu wina półwytrawne, a do zimnych przekąsek serwuje się wódkę. Sami musicie zdecydować jak wam pasuje i czy ma to jakieś szczególne znaczenie. Często bywa, że na oddzielnych stołach serwowane są inne rodzaje alkoholi. My na swoim weselu zamiast barmana  mieliśmy piwa, różnego rodzaju likiery, kremy no i oczywiście słynny, zakazany bimber. Z tymi trunkami jednak nie przesadzajcie wystarczy po jednej dwóch butelkach, bo tak często nie schodzą, gdyż są to napoje słodkie i ciężkie w spożyciu.

Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości zapytajcie menadżera sali ile tradycyjnie państwo młodzi kupują alkoholu. Dzięki temu będziecie mieli punkt zaczepienia do którego będziecie mogli dodać lub odjąć butelki. Zastanówcie się czy na fanty bramkowe czy też poprawiny, będziecie serwowali tą samą wódkę czy nieco tańszą. Radze wam jednak nie rozcieńczać spirytusu i wlewać do butelek, jak niektórzy to robią, w końcu to są wasi goście, których znacie i lubicie. Można zaoszczędzić, ale nie do takiego stopnia. W wyborze określonego rodzaju wódki najlepiej kupić kilka różnych gatunków i porównać smakowo, która jest najlepsza. Kwestia smaku, co kto lubi. Tu przeważnie przejmują role mężczyźni.

Podsumowując:

-najlepiej przyjąć przelicznik 0,5l na osobę +/- ( wiadomo że jeden nie wypije wcale, a drugi wypije za dwóch),

-zapytać się o możliwość zwrotu towaru, nie przejmować się tak strasznie to tylko alkohol jak zostanie nam kilka butelek, a przeważnie zostaje to będziecie mieli na inne okoliczności lub prezenty.

-pamiętajcie, że przynajmniej jedna butelka powinna zostać na chrzciny dziecka, oczywiście jeśli wierzycie w zabobony  to możecie się zastosować do mojej rady 😉