Stres przedślubny

Stres przedślubny

Pewnie wiele par zastanawia się czy problem tzw. stresu przedślubnego dotyczy tylko ich czy też każda para boryka się z tym problemem. Dla uspokojenia napiszę, że  prawie każda para ma większy bądź też mniejszy stres przed zawarciem związku małżeńskiego. Udowodniono to nawet poprzez przeprowadzenie badań nad zjawiskiem stresu przez dwóch psychiatrów , którzy przyznali małżeństwu 7 na 43 miejsc oraz 50 punktów na 100 możliwych jako stresor mający wpływ na przystosowanie się do danej sytuacji.[1] Jeśli zastanawialiście się dlaczego tak wariujecie, nie możecie spać po nocach, bo pojawiają się koszmary typu : nie załatwiony samochód, nie ta sukienka lub garnitur jaki chcieliśmy, nie ta sala , którą wybraliśmy itp. ; goniący czas, problemy wynikające po drodze to zjawisko w pełni normalne. Jeśli mogłabym się odnieść do swoich doświadczeń ze stresem przedślubnym to akurat ja miałam tylko jeden sen, dotyczył tak jak wcześniej napisałam sali, która była zupełnie inna niż wybraliśmy, a sukienka ślubna była… może powiem tak nie było jej wcale bo krawcowa nie wywiązała się z umowy, ale ten problem dotyczył niestety mnie w prawdziwym życiu, ale nie taki diabeł straszny jak go malują i to się dało opanować, a ślub jak i wesele w moim mniemaniu (oprócz niewielkich niedoskonałości) wypadł bardzo dobrze. Tak naprawdę ważne , abyśmy się czuli dobrze w tym wyjątkowym dla nas dniu , żebyśmy czerpali w pełni te chwile , które tak szybko unikają,  nie dajmy się zwariować.

Czy stres przedślubny dotyczy tylko mnie?

W rozmowie ze znajomymi , przypadkowymi osobami poruszając temat ślubu prawie zawsze słyszymy same miłe rzeczy dotyczące ceremonii zaślubin. Wtedy zastanawiamy się czy to my nie potrafimy wszystkiego ogarnąć , czy to coś z nami jest nie tak , że stres paraliżuje nas na tyle, że wszystkiego nam się odechciewa? Przytaczając postać Maggi z filmu ,, Uciekająca panna młoda’’, która trzykrotnie wystawiła swoich wybranków przed ołtarzem utwierdza nas , że nie jest to tylko fabularna fikcja, ale też zdarza się w realnym życiu , a za jego przyczynę możemy obwiniać właśnie stres przedślubny. Czasami stres jest tak silny, że destruktywnie działa na nasze myślenie powodując rozstanie przed lub w trakcie uroczystości. Specjalista seksuologii prof.. Zbigniewa Lwa-Starowicza określa to zjawisko jako fobię zwaną gomofobią, która nie jest chorobą tylko lękiem egzystencjonalnym oraz brakiem wiary w powodzenie małżeństwa. Na szczęście są to nieliczne przypadki, wywodzące się  z podłoża niedojrzałości psychicznej, wcześniejszych doświadczeń, czy po prostu cech charakteru.

Nie martw się, stres przedślubny nie dotyczy tylko Ciebie 🙂

Stres przedślubny dotyczy tylko kobiet … czy aby na pewno?

Czytając różne fora internetowe problem stresu nie tylko dotyczy kobiet, ale też dużej populacji mężczyzn. Dlatego przyszli mężowie i małżonki, rozmowa partnerska czyni cuda; nie bójmy się mówić tego co nas gryzie tylko wprost mówmy o swoich wątpliwościach , wierzcie mi że druga strona ma podobne odczucia. Najlepsze zwalczanie stresu to relaks powiecie banalne , ale najszybciej pomaga. Najlepiej wybrać taką aktywność, która nas odpręża no i którą oczywiście lubimy. Wiele osób będzie odczuwało relaks przy spacerze, wyjściu do kina, wspólnej kolacji, słuchaniu muzyki, fizycznej aktywności, czytaniu książki, a nawet sprzątaniu co na pewno dla niektórych okaże się co najmniej dziwne. Decyzja należy tylko do Was co wybierzecie, ważne żeby się nie spinać tylko myśleć pozytywnie.

Nerwowość przedślubna

Stres przedślubny zamień na relaks 🙂

Głowa do góry stres zawsze będzie przed i w trakcie ślubu ( zwłaszcza przed ceremonią kościelną mnie to ogromnie stresowało, ale teraz z perspektywy czasu zastanawiam się dlaczego ? ), ale nie warto aby nami manipulował. Nie zważajcie na drobne niedociągnięcia (tak naprawdę tylko wy wiecie jak dane rzeczy miały wyglądać). Ważne jest to , że w tej doniosłej chwili jesteście razem, kochacie się i jesteście szczęśliwi, a niewielkie pomyłki nie są ważne. Korzystajcie z każdej chwili bo czas przygotowań jest długi a uroczystość niestety przemija tak szybko jak bal w bajce o Kopciuszku.

 

[1] http://stressfree.pl/przyczyny-stresu-stresory-wg-holmesa-i-rahea/