Budżet ślubny bez stresu – jak rozplanować wydatki i nie zwariować
Bo wesele nie musi kosztować tyle, co nowe auto. Ale może – jeśli nie masz planu.
Ślub i wesele to wydarzenia pełne emocji, wzruszeń, radości i… rachunków. I nie chodzi tu tylko o tort czy suknię. Budżet ślubny to jedno z tych pól minowych, po których wiele par porusza się z zamkniętymi oczami – aż do momentu, gdy portfel krzyczy o pomoc.
Średni koszt ślubu w Polsce w 2025 roku to od 60 do 100 tys. zł, ale rozrzut jest ogromny. Klucz nie leży w kwocie, tylko w podejściu. Dlatego dziś: jak rozplanować wydatki, zachować zdrowie psychiczne i nie wyjść za mąż z długami.
1. Zacznij od ustalenia realnej kwoty
Najpierw odpowiedzcie sobie uczciwie: ile możecie wydać – bez kredytu i stresu. Nie zaczynajcie od sali czy zespołu. Zacznijcie od liczby:
„Nasze maksimum to X zł.”
Od tej liczby zależy wszystko: liczba gości, standard, rozmach i… Wasz spokój.
Wskazówka: Lepiej mieć budżet 40 000 zł i wesele slow z 50 gośćmi niż robić „na bogato” za 100 000 zł i później jeść makaron z ketchupem przez pół roku.
2. Rozbij budżet na kategorie – i ustal priorytety
Kategoria | Procent budżetu |
---|---|
Sala + catering | 40–50% |
Alkohol + napoje | 5–10% |
Strój Pary Młodej | 8–12% |
Dekoracje + kwiaty | 6–8% |
Oprawa muzyczna | 7–10% |
Foto/video | 8–12% |
Papeteria i dodatki | 2–5% |
Transport i logistyka | 3–5% |
Rezerwa awaryjna | 5–7% |
Pro tip: Zróbcie listę rzeczy: MUST-HAVE, FAJNIE-MIEĆ, DO ODPUSZCZENIA.
✅ 3. Stwórz arkusz budżetowy
Bez Excela ani rusz. Możecie użyć Google Sheets, Notion albo aplikacji ślubnej. Kluczowe kolumny:
- Kategoria
- Planowana kwota
- Kwota faktyczna
- Zaliczka
- Termin płatności
- Uwagi
Chcesz gotowy arkusz Google Sheets z formułami? Daj znać – podeślę.
4. Zidentyfikuj wydatki ukryte
To one rozwalają budżet, nie sala. Lista rzeczy, które często się pomija:
- Korkowe – opłata za własny alkohol
- Koszty poprawin (sala, jedzenie, muzyka)
- Upominki dla gości
- Dojazdy fotografów, makijażystek itd.
- Druk i wysyłka zaproszeń
- Rzeczy „last minute” – np. parasole, kosmetyki, plan stołów
5. Liczba gości = największy koszt
Przykład:
- 100 gości × 350 zł = 35 000 zł
- 60 gości × 350 zł = 21 000 zł
Różnica: 14 000 zł – czyli cały budżet na fotografa, suknię i dekoracje!
Nie liczcie „Kowalscy dadzą w kopercie”. To zawsze pułapka.
6. Zasada 10–10–10
Dodajcie do każdej kategorii:
- 10% więcej czasu
- 10% więcej budżetu
- 10% więcej spokoju
To Wasza tarcza. Rezerwa. Bez niej – stres gwarantowany.
7. Kiedy oszczędzać, a kiedy nie?
✔️ Oszczędzaj na:
- Liczbie gości
- Zbędnych dodatkach
- Zaproszeniach premium (papier to papier)
- DIY winietkach
Nie oszczędzaj na:
- Dobrym jedzeniu
- Fotografie – zdjęcia zostają na całe życie
- Oprawie ceremonii (jeśli to dla Was ważne)
- Waszym zdrowiu psychicznym
8. Jak nie zwariować?
- Deleguj zadania – nie rób wszystkiego sama
- Nie pytaj każdego o opinię – wybory są Wasze
- Co miesiąc róbcie 15-minutowy „budżetowy check-in”
- Na 5 dni przed ślubem – zero obowiązków
- Raz w tygodniu: film, lody, planszówki – cokolwiek niezwiązanego ze ślubem
Podsumowanie
Budżet ślubny to nie egzamin z matematyki. To narzędzie. To Wasz przyjaciel.
Nie chodzi o to, by wydać jak najmniej. Chodzi o to, by wydać mądrze – z planem, spokojem i świadomością tego, co naprawdę ma znaczenie.
Najpiękniejszy ślub to nie ten za 80 tysięcy, tylko ten, po którym czujesz radość – a nie debet.